Teraz już otrząsnęłam się i przywykłam. Zaczęłam sobie radzić z codzienną rzeczywistością i myśleć o jakimś konkretnym zajęciu. Przeanalizowałam, co potrafię i wyszło mi, że całkiem sporo, tylko ta moja angielszczyzna... No ale gdybym spróbowała na początek sprzedawać moje prace przez Internet, mierna znajomość języka nie byłaby wielką przeszkodą.
No to w czym problem? Zrobiłam rozeznanie rynku i nie wiem, o co chodzi. Słowo 'decoupage' wpisane w angielskiego gugla daje takie rewelacje jak ten, pożal się Boże, kurs dekupażu na puszce po kawie (ani jednego zdjęcia) lub filmik o dekoracji jajek wielkanocnych (babeczki od pisanek, obejrzyjcie sobie przyklejanie kolorowych kwadracików z bibułki, to bardzo inspirujące). Znalazłam mnóstwo sklepów oferujących papier do deku, w niewielu sprzedaje się tak skomplikowane akcesoria jak nożyce (!) czy klej, lakieru nie ma wcale, nie mówiąc o bajerach typu kraki czy złocenia. Jeżeli znajdzie się jakiś konkret, to na bank chodzi o sklep za oceanem. Na e-bay'u można znaleźć następujące, zachwycające rzeczy:


I jeszcze nie z e-bay'a, ale równie cudne:


I jestem w kropce. Czy nie ma przedmiotów dekorowanych za pomocą technik decoupage, bo nie ma zapotrzebowania? Czy też nie znają tego, ale jak tylko zacznę sprzedawać, to tłumy będą walić drzwiami i oknami? A może źle szukam, w końcu ktoś tu musi kupować ten papier i na coś go przyklejać... Ale w żadnym tutejszym sklepie z pamiątkami czy 'rękodziełem' nic nie znalazłam, może dlatego że to 'rękodzieło' pochodzi głównie z Chin.
Niezależnie od wszystkiego - spróbuję.
Pewnie sprowadzanie rzeczy do decoupage z polskich sklepów internetowych wyjdzie drogo? Bo polskie są bardzo dobrze zaopatrzone.
OdpowiedzUsuńZupełnie za to nie orientuję się jak wygląda rynek samych przedmiotów za granica - wiem tylko, ze w Niemczech nie mogli mojej koleżance uwierzyć, że można przykleić serwetkę bez zmarszczek ;)
Wygląda na to, że trafiłaś na niszę! Spróbuj!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Myslę , że powinnas pokazac im co to jest prawdziwy decoupage ... rynek jest Twój ! Pozdrawiam i powodzenia życzę
OdpowiedzUsuńa jak widze taką oklejanke to słabo mi sie robi i szlag mnie trafia ze takie cos nazywaja decoupagem ....
Ciekawy blog. Zaintrygował mnie tytuł, a potem od wpisu do wpisu przeczytałam całość ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJesli nie sprobujesz, nie dowiesz sie, co o pieknych zdecupagowanych przedmiotach sadza Angielki. Zycze powodzenia i dzielnie CI sekunduje w Twoich poczynaniach.
OdpowiedzUsuńPS U nas na allegro az takich koszmarkow nie ma, ale sa pseudo-pieknosci tez sie trafiaja, niechlujnie zrobione, kiepsko wykonczone. Ot bukiecik krzywo przyklejony na pomalowana skrzyneczke. I taka skrzyneczka znajduje nabywce.
Agnieszko, nie szukałam teraz materiałów do deku, tylko przedmiotów, do których mogłabym się odnieść robiąc 'biznesplan'. W tutejszym Internecie nie mam konkurencji, ale to dla mnie nie jest żadna informacja, czy znajdę rynek zbytu. Materiały sprowadzę z Polski, są sklepy sprzedające za granicę.
OdpowiedzUsuńI dzięki za wsparcie, dziewczyny :-) Pewnie, że spróbuję!
powodzenia w realizacji tak pięknych planów,a jeżeli te zdjęcia oddają konkurencje to naprawde rynek jest Twój...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDopiszę i ja wreszcie coś u Ciebie!
OdpowiedzUsuńKoniecznie rób i wystawiaj prace! Jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz czy warto! Poczta pantoflowa tez działa super! Trzymam kciuki, życzę powodzenia i mam nadzieje przeczytać relację z "placu boju".
Pozdrawiam wiosennie.
Complimenti :-)
OdpowiedzUsuńla sedia e la lampada sono veramente fantastiche, ciao Mary
Mary, I'm so sorry, these items haven't been made by me. Unfortunately, I don't like craft like this chair and a lamp, and I put these photos in my blog as examples of hideous decoupage.
OdpowiedzUsuńBut I thank you for your visit! Cheers!
Dziękuję, dziewczyny :-) Przestanę wrzucać zdjęcia takich potworków, bo właśnie pochwalono mnie po włosku, a obawiam się, że moje dementi nie zostanie przeczytane.
OdpowiedzUsuńNo popłakałam się ze śmiechu :-D
a ja próbowałam sprzedawać jajka decoupage ze zdjęciem i Anglicy bezbrzeżnie odpowiadali na cenę "a ja myślałam, że to tańsze - to nie jest robione w Chinach?" dla każdego wedle potrzeb... wrrrrr
OdpowiedzUsuńKoszmarki!! Ale jak tu się dziwić - kraj mgłą zasnuty, to i oczy kiepsko widzą ;-)
OdpowiedzUsuńI powtórzę za dziewczynami: RYNEK JEST TWÓJ!!
Do dzieła!!
Fantastiche e la lampada.
OdpowiedzUsuń[ROTFL]
http://www.decoupage.org/
OdpowiedzUsuńWitaj, posyłam link do brytyjskiego stowarzyszenia decoupage- mozna nacieszyc oczy, głownie tym ze i nasza rodaczka do niego nalezy;))Ale to dowód na to, że i w UK decoupage ma sie dobrze:)))A jeśli nie czujesz sie na siłach 'konkurowania' z ichnimi obklejankami- to moze po prostu nie eksponuj w tagach slowa 'decoupage' a 'rekodzielo' etc...I do roboty:))Życzę powodzenia i complimenti i offkors fajny blog, gratulacjoni;))
Lejdik, jesteś cudowna i wielka i w ogóle!
OdpowiedzUsuńAle dlaczego ta strona nie wyjeżdża mi na pierwszym miejscu po wklepaniu do www.google.co.uk? Albo chociaż na którejś z kolejnych stron? Heh...
No dobra, może to ja jestem lama i nie umiem szukać w guglu. Dzięki :-)
Buu, już wiem, dlaczego nie znalazłam tej strony w brytyjskim guglu. To amerykańska strona i amerykańska gildia dekupażystów :-( Czyli moje zdanie o tutejszym dekupażu zmianie nie uległo.
OdpowiedzUsuńO- masz racje! Przepraszam, całą wieczność myślałam, że to strona brytyjska...;/ Co nie zmienia faktu, że skoro decoupage ma się dobrze na wszystkich półkulach to i na wyspie pewnie jest- pewnie się schował, skubany;)) Ale działaj, działaj, działaj- niech Cie nie zrażają takie detale :)
OdpowiedzUsuńNo to nie wiem jak i gdzie szukalas, w jakims podejrzanym googlu, bo z samej ciakwosci wrzucilam decoupage i wyleciala mi masa ang. stron, plus domyslne podobne searches an dole strony, nawet link do darmowych papierkow dekupazowych jest.
OdpowiedzUsuńTacka wygrywa zdecydowanie (UK), skrzyneczka o krotki pysk za nia (US) - a skad wiem, co jest skad? hehehe tu nikt nie mowi "Mom" a tam wszyscy mowia "thrift" - thrift store, tu zdecydowanie charity shop ;))))
wpadlam tu, bo zagladam na emigracyjne blogi. Hej Laurko! - widze znajoma ;))
Hej, opakowana, witam u siebie! Szukałam w angielskim guglu i nie pokazał mi ani jednej strony ze zdjęciami normalnego, angielskiego deku. Papierów znalazłam sporo, ale innych akcesoriów już nie. Tymczasem przez przypadek na którymś włoskim blogu o deku znalazłam linki do dwóch angielskich stron, w tym nawet gildii dekupażystów - wkleiłam je parę dni temu do zakładek u siebie, więc jest dowód, że szukam angielskiego deku nadal - tym razem z sukcesami :-)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, dlaczego nie było ich w google.co.uk
bo gugiel chimerycznym jest ;PPP moj slubny zazwyczaj znajduje wiecej niz ja a ja niby jestem fachmanka od informacji, hrehrehre...on czesto wpisuje dziwne zwroty badz wrecz pelne zdania! znaczy zadzialalas podstepem i dobrze wyszlo ;))))
OdpowiedzUsuńp.s. znalazlam takie cusie, moze sie przydadza.
OdpowiedzUsuńhttp://www.toptoppershop.co.uk/decoupage-accessories-245-c.asp
http://www.jgdcrafts.com/decoupage-tools-1927-0.html
http://www.nikkiscrafts.com/search_decoupage%20scissors
http://www.craftrange.com/collections.aspx?coll=store&l1=store&gclid=COH538rz7ZoCFQogegodjBgyBg
Ebay ma cala kupe roznych nozyczek etc
moze HobbyCraft?
czegus mnie ambicja ubodla, w swietle tego, co napisalam przed chwila, z eja niby spec od informacji bylam/jestem.
xx
Zajrzałam na te linki, pierwszy znałam - jak pisałam w notce, papierów do deku w brytyjskim Necie nie brakuje. Brak mi porządnych sklepów internetowych z wszystkim - farbami, lakierami, preparatami do postarzeń... Najbardziej brakuje mi ludzi, którzy się tym zajmują i wystawiają swoje prace w Internecie! Znalazłam dwie strony, ale treści tam nie ma wiele.
OdpowiedzUsuńPozostałe linki mają rozszerzenie *.com - czyli są zza Atlantyku. Wiem, że jestem nudna, ale potrzebuję wiedzy o tutejszym deku - mniej po to, żeby bezczelnie podglądać pomysły i ceny, bardziej - by zorientować się, czy moja oferta miałaby szanse powodzenia :-)
nienienienienie, przyuwazylam, ze napisalas o amer. vs UK - te sa angielskie z .com SA tutejsze wbrew pozorom...ustawiasz gugla, zeby tylko pages from the UK pokazywal czy jak leci?
OdpowiedzUsuńdekupaz BYL bardzo popularny troche lat temu...jak usilowalam pomysl sprzedac jakies 8-10 lat temu w Polsce to na mnie ludzie galy wyrypiali i nawet nie probowali ani sie dowiedziec czegos, ani sprobowac...mam zwyczajnie marny dar przekonywania...FOCUS DIY byl kiedys, chyba juz umarl...jak nasz lokalny sie zamykal, to z moim dzieckiem wykupilysmy chyba z polowe dzialu pt Crafts, m.in. te rozne lakiery, crackling, papiery scierne, papiurki...poszlo potem w ludzi, nam zostl tylko ...jak to rodzimemu? stencilling...juz wtedy srednio modny, ale w zasadzie - zalezy do czego! Zatrzymalam i farby i pedzle i kilka tych no...szablonow. szczegolnie jeden jest udany i ponadczasowy - wielka kepa lawendy.....moze zamist naklejania papiurkow - poszszablonuj na drewnie?
jest taka strona internetowa, na pewno niekompletna etc etc, co dotyczy crafts w UK - www.craft-fair.co.uk - ma listy sklepow, listy kiermaszy i wystaw, korzystalam z tego, kiedy mnie opamietal patchwork a wlasciwie quilting....a etraz wyprzedaje czesc zasobow materialow, bo musialabym zyc do wieku 350 lat, szyc non stop i tez bym nie zuzyla, hehehe
moze pogugluj "craft portal" albo database....macie jakies kiermasze niedaleko, zebys zobaczyla, czy SA takie rzeczy, jakie Ty oferujesz? No i jeszcze jest Etsy...plus przed Swietami Bozego Narodzenia na pewno beda stosowne kiermasze, na niektore juz trzeba zeby ostrzyc....dobra, zamkne sie, bo zaraz dostane w ucho, ze pisze, pisze, pisze.... :)
Pisz, pisz, pisz... Zaletą wśród moich wielu przywar jest umiejętność korzystania z rad :-) Kurcze, FOCUSa w Warrington chyba nie ma, szkoda że wczoraj nie skorzystałam z okazji w Crewe. Może rzeczywiście coś znajdę! W lokalnym HobbyShop nie ma wiele interesujących rzeczy.
OdpowiedzUsuńCo do strony, którą podałaś - tę akurat znalazłam wcześniej. Większość linków dotyczących dekupażu nie działa - strony nie istnieją. Pozostałe to sklepy internetowe, nie ma niestety linków do ludzi i ich prac... Pogrzebię jeszcze według Twoich rad, bo rzeczywiście chyba nie zaznaczałam szukania UK pages. Mój angielski jest taki sobie, może rzeczywiście wśród nawału stron o 'card making' przeoczyłam te o deku.
te, co ja podalam nie dzialaj? a to Cie...u mnie dzialaly. jakby co, to obciac te rozne dodatki i tylko zostawic glowny adres....no juz sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńNienienie, działa: http://www.craft-fair.co.uk
OdpowiedzUsuńnie działa tylko większość odnośników w podstronie dotyczącej deku.
a zeby ich parchy oblazly!!!!
OdpowiedzUsuń