piątek, 8 maja 2009

Tym razem poważnie

Zagląda do mnie kilka użytkowniczek bloggera. Chciałam Was zatem poinformować, że wczoraj spotkałam się z dwoma próbami wyłudzenia danych konta, na którym jest mój blog. Pierwszą próbą był nieudolnie podszywający się pod Zespół Google mail z prośbą o login i hasło. W uzasadnieniu podano, że moje konto jest niestabilne. Druga próba była bliżej źródła - ktoś próbował dostać się na moje konto odpowiadając na pytanie pomocnicze, które pozwala ominąć hasło.

Cóż. Mój domowy informatyk podjął odpowiednie działania i Google zajmie się tą sprawą.

Chciałam Was prosić, abyście uważały na podobne próby. Jeśli któraś z Was spotkała się z podobną sytuacją - bardzo proszę o informację na adres agahojnacka@gmail.com. Łatwiej będzie namierzyć osobę, która - czego jestem pewna - nieprzypadkowo wybrała konto użytkownika bloggera. Mam też istotne powody by przypuszczać, że osoba ta w jakiś sposób związana jest z szeroko pojętym rękodziełem.

Pozdrawiam Was serdecznie. Pilnujcie swoich danych!
Daisy

20 komentarzy:

  1. czyżby Pani Gęś Wielka? ojojoj będę miała się na baczności. Dziękuję że dałaś znać, buśka A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oqrcze, też dziękuję za info...Gęś Wielka to nowy pseudonim artystki o której myślę???:>:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. No ładnie! A Pani Gęś Wielka to kto to taki?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja sie z czyms takim spotkalam, ale na innym koncie, powiazanym z moja komorka. Ktos usilowal mi haslo zmienic. A Pani Ges to kto, uchylcie rabka tajemnicy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojojoj...Ja też bardzo dziękuję za informacje, na rzeczy nie znam się kompletnie ale wiem, ze taki szperacz to nic dobrego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. O matko to takie rzeczy się dzieją?! Ale po co nie bardzo rozumiem

    A ta Pani Gęś? No właśnie kto to ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Babeczki, o ile próby wyłudzenia danych są faktem, to moje podejrzenia są tylko podejrzeniami. Napisałam o nich tylko dlatego, że - jeśli są słuszne - osoba ta dowie się, że ja wiem. To dla mnie istotne.

    Natomiast powiązań z tą osobą nie znalazłam na żadnym z Waszych blogów, więc nie musicie się martwić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz racje Daisy-wystarczy, ze osoba wie,ze ty wiesz. Czytalam kiedys w necie, ze do konta w gmailu mozna sie wlamac i je usunac, ponoc to wyzsza szkola jazdy( jak dla mnie), ale jest to mozliwe.
    Nie wiem, po co to komum nie sadzilam, ze rekodzielo moze stac sie powodem do takich dzialan..

    OdpowiedzUsuń
  9. hmm...ja tam w ogóle nie jarzę po co komuś byłoby moje konto?! Gęsi ani Wielkiej, ani Małej na szczęście nie znam, więc czuję się bezpieczna:D Ale dalej nic z tego nie rozumiem...tępa chyba jakaś jestem.
    Buziaki.
    PS. a ta komódka, to wcale nie taka zła...od razu tam muchy...nie przesadzaj:D

    OdpowiedzUsuń
  10. A po co komuś MOJE konto? Ludzie są dziwni i nie jesteśmy w stanie ani przewidzieć, ani zrozumieć. Ale do Ciebie, Elisse, nikt się nie będzie czepiać, bo po pierwsze jesteś za fajna, a po drugie nie ma w Tobie nic z awanturnika i warchoła. I toaletki nie zmieszałaś z błotem...
    Ściskam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesooo, jaka ...Daisy- wstawiłaś tę toaletkę specjalnie po to,żeby wystawić na próbę naszą szczerość??A my malutkie dałyśmy się tak podpuścić...Hmm- Chciałam powiedzieć, ze toaletka jest zajebiaszcza!!! I piekrasnyja i wery bjutifull (tylko weŚ mnie też uściskaj;):D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Lejdik, jaja sobie robisz??? Ściskam cię ogromnie serdecznie, nie jestem pogrzana i nie trzeba mi ściemniać, żebym nie dostała piany na pysku i nie zaczęła zionąć jadem :-)
    Ja naprawdę cenię szczerość, niezależnie czy brzmi przyjemnie czy mniej przyjemnie.
    Elisse nie dokopała toaletce, bo ma dobry charakter, jeśli jej jeszcze nie znasz to zajrzyj sobie na bloga.
    To wery bjutifull jest szczególnie przekonujące, aż zaraz pójdę sprawdzić, czy na pewno wystawiłam zdjęcia właściwego grata :-)

    Buziaki przeserdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ej, ale po co komuś twoje konto? Podpadłaś komuś czy co? ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czuję się mentalnie dopieszczona, dziękuje Ci Daisy:D Rowież słodko ściskam i całuję:D
    ps. tak, mój komentarz miał byś jajeczny, cieszę się, że odgadłaś moje intencje!:)))Pozdrawiam i miłej soboty

    OdpowiedzUsuń
  15. aaa...smarkać na to wszystko...oj...łeb mi zaraz pęknie. Kto chce katar, oddam w dobre nosy.
    A poza ty - życie jest piękne z takimi ludźmi jak Wy

    OdpowiedzUsuń
  16. ja się podpisuję pod ostatnim zdaniem Agnieszki obiema łapkami! dziękuję, że jesteście! moc ucałowań! Ania

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj niemiło, niemiło.... Ale Aga ma racę! Smarkać i kichać na takich...
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  18. Hm , no kurcze to juz nie ma przestrzeni na tym swiecie gdzie mozna by bylo sie poczuc w miare bezpiecznie ... Dzieki za info i pozdrawiam slonecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Niefajnie...
    Dzieki za ostrzezenie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziwne rzeczy....i ich nie rozumię.

    OdpowiedzUsuń