środa, 25 listopada 2009

Tęcza nad Cranbury Road

Meteopatką jestem, niestety. Od paru dni jest paskudna pogoda, wieją silne wiatry, uch... Czuję się, jakbym żyła metr pod wodą, ciągle mam zatkane uszy i nie jestem w stanie nawet słuchać muzyki, bo każdy dźwięk dociera do mnie zniekształcony i przedziwny. Niskie ciśnienie mnie dobija, nie chce mi się wychodzić z domu, nic robić, nawet spać... Krasnolud wyjechał do klienta na dwa dni, nockę miałam z głowy, źle mi samej.

No, ale dzisiaj wyszło słońce. Na chwilę, jak się następnie okazało. Siedziałam zachwycona w rozświetlonym słońcem salonie, a tymczasem z drugiej strony mieszkania nadciągały ciemne chmury. Połapałam się w momencie, gdy po tej rozświetlonej stronie zaczął walić grad, nic sobie nie robiąc ze słonecznego nieba... Poleciałam do pracowni - z tamtej strony nie padało, dziwne... Była za to tęcza:Teraz za to leje...

Z nowości - na nic moje marzenia o bezgrzybiu. W łazience się już pojawił się pleśniak, nad oknem. W sumie trudno się dziwić, wychodzą na jaw pewne cechy mieszkania, nad którymi nie zastanawialiśmy się przy wynajmie. Mianowicie dwa strategiczne pomieszczenia - kuchnia i oczywiście łazienka - nie mają ogrzewania. No, wcale nie mają. Nie mają także wentylacji. Okna to nie wszystko, zwłaszcza gdy na zewnątrz jest wilgotność 99% i nie zanosi się na zmianę klimatu. W planach mamy zakup osuszacza powietrza, ale jakoś się to odwleka. Bue.

4 komentarze:

  1. uwielbiam tecze. Zawsze lece ogladac, czy gdzies nie nie pojawia, jak aura sprzyja...Koniecznie zstosujcie cos odgrzybiajacego.Wszelkie grzyby w domu to zrodlo alergenow.

    OdpowiedzUsuń
  2. uch... czyli w Anglii preferuje się zimny wychów cieląt? Zgargolała bym. U mnie w łazience nawet podłogę mam podgrzewaną a kąpię się we wrzątku. Tomcio mi przepowiada, że mnie kiedyś jasny szlag trafi w wannie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś pięknego! Dawno już nie widziałam tęczy... Na tak szaro - burym niebie wygląda szczególnie optymistycznie!
    Zapraszam po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okazuje się,ze wentylacja w domu to ważna rzecz.Nie sadziłam,ze aż tak ważna.Mieszkam w bloku z wielkiej płyty i wentylacje mam wszędzie (szpary pod oknami, na łączeniu płyt...)Nie zatykamy tego, bo trochę powietrza musi wpadać.
    Z tęczą mam jak Ela, zawsze lecę zobaczyc jak dziecko, bo to cudne zjawisko.

    OdpowiedzUsuń